rower mi sei sypie whooy!
kółka niczym trójkątne kwadraty i rozpędzony meteor - zatrzymas sie tylko gdy uderzy w coś, rama pocharatana i podkład wyłazi, amor sie pokrzywił i za nic go nie idzie wyprostować, siodło wielkie i potargane jak dupa słonia.. słolwem moja Bestia jest obrazem nędzy i rozpaczy nie opłaca sie z nim nic robić.
dzisiaj wywaliłem opone z której dentka wyłaziła.. bokami.
czas zmienić moje 2 kółka! tylko że 'nowy' - w sensie używany kosztuje od 600pln a i tak trzeba jeszcze whooy kasy dołożyć żeby funkał jak należy..
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Idź do strony Poprzedni1, 2, 3
Strona 3 z 3
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach